Witajcie :)
Dziś oto nadszedł ten długo wyczekiwany przeze mnie dzień - złożyłam swoją pracę magisterską do dziekanatu, juhuu! Może to śmieszne, ale tyle zawirowań, stresu, pracy i zmęczenia przeplatających się podczas jej tworzenia nie doświadczyłam już dawno, dlatego cieszę się, że ten etap już za mną. Za niecały miesiąc obrona i pożegnanie ze studiowaniem. Przynajmniej na razie ;)
To tyle słowem wstępu. Teraz czas na kolejną recenzję!
Na Spotkaniu Podlaskich Blogerek otrzymałam od sympatycznej Pani Ani ze sklepu Ana Collection:
Pojemność: 275ml
Obietnice producenta: zwalczanie łupieżu, wzmacnianie włosów i zapobieganie ich wypadaniu.
Skład:
Cena: 11,99zł [KLIK]
Jeśli chodzi o szampon, to zaskoczył mnie tuż po otwarciu. Ma fioletowy kolor, typowy dla płukanek do włosów używanych przez starsze panie ;) Dodatkowo bardzo mocno i drażniąco pachnie, zapach kojarzy mi się z zabiegami trwałej ondulacji w salonach fryzjerskich z dodatkiem ziołowego ekstraktu.
Pomimo SLS (już na drugim miejscu w składzie) szampon pieni się dosyć słabo i na moje długo włosy zużywam go jednorazowo całkiem sporo. Szkoda też, że wspomniana czarnuszka jest dopiero na samym końcu listy składników.
No to może obietnice producenta zostały spełnione? Hm... niekoniecznie. Od czasu do czasu niestety pojawia mi się łupież i szampon sobie z nim nie poradził. Uważam też, że czas stosowania produktu przy tej pojemności jest zbyt krótki, aby ocenić skuteczność w walce z wypadaniem włosów.
Wydawać by się mogło, że wszystko przemawia przeciw temu produktowi. Dlaczego więc pomimo tylu niedociągnięć bardzo go polubiłam?
Ponieważ jest jedynym szamponem od dłuuuugiego czasu, który sprawił, że moje włosy wolniej się przetłuszczają, a w przypadku moich długich strączków jest to BARDZO duży plus.
Nie wiem, czy inne dziewczyny z Białegostoku się ze mną zgodzą, ale moim zdaniem woda jest tu okropna. Niby chlorowana, niby powinna wysuszać, a jednak moje włosy reagują na nią odwrotnie - przetłuszczają się jak szalone, nawet tuż po wysuszeniu grzywka jest przyklapnięta. Powyższy szampon działa na nie bardzo dobrze, włosy po umyciu są zdecydowanie świeższe, lepiej oczyszczone i dłużej zachowują świeżość. Nie można jednak zapomnieć o sporej ilości odżywki na długość - szampon mocno plącze.
Jakie jest Wasze zdanie na temat tego szamponu po przeczytaniu mojej opinii? Czy jeden duży plus przechyliłby u Was szalę w walce z minusami?
Pozdrawiam, Ewa
PS. Lecę odpisywać na zaległe komentarze, ale same rozumiecie - magisterka...